Sensacyjne odkrycie w Kopenhadze. Duńczycy odnaleźli szczątki jednego z polskich oficerów zgładzonych w Katyniu. Naukowcy są o krok od ustalenia, kim była ofiara. Na tę informację czekają z nadzieją dwie rodziny - pisze "Rzeczpospolita".

Szczątki trafiły do Danii, przywiezione tam zapewne przez duńskiego lekarza. Był on w grupie naukowców, których naziści zabrali do Katynia, by potwierdzili, że zbrodni na polskich oficerach dokonali Rosjanie.