W ręce policji wpadł drugi – młodszy z synów znanego małopolskiego dilera samochodów. Mężczyznę ujęto podczas próby przekroczenia granicy. Podobnie jak jego ojciec i brat odpowie za udział w wielomilionowych oszustwach podatkowych przy sprowadzaniu i sprzedaży aut.

Policjanci od kilku tygodni poszukiwali dwóch synów właściciela salonu samochodowego. Najpierw zatrzymano 27-latka, uważanego za "prawą rękę" ojca, a teraz drugiego z synów - 22-latka. Obaj zostali tymczasowo aresztowani - powiedziała Katarzyna Cisło z zespołu prasowego małopolskiej policji.

Według policji, mężczyźni dopuścili się oszustw podatkowych na wielką skalę. Nieprawidłowości dotyczą ok. 3,5 do 4,5 tys. samochodów sprowadzonych w ciągu ostatnich pięciu lat z państw Unii Europejskiej, głównie z Włoch. Sprowadzane samochody miały zaniżaną rzeczywistą wartość, w związku z czym odprowadzano mniejszy podatek VAT. Z powodu nadużyć skarb państwa poniósł straty w wysokości co najmniej kilku milionów złotych.

Na poczet przyszłych kar policjanci zabezpieczyli mienie wartości ok. 300 tysięcy złotych, w tym pieniądze oraz 123 samochody znajdujące się aktualnie w sprzedaży.