Niebezpiecznego furiata zatrzymano w Czeladzi w Śląskiem. Najpierw bez powodu zaatakował dziecko, a potem chciał nożem zranić policjantów.
10-latek stał przed blokiem. Nagle podszedł do niego pijany 63-letni mężczyzna i zupełnie bez powodu zaczął dusić. Chłopcu udało się uciec do matki. Kobieta próbowała interweniować, ale mężczyzna był agresywny również wobec niej. Ostatecznie wezwała policję.
Kiedy patrol przyjechał na miejsce, napastnik był już swoim mieszkaniu. Otworzył funkcjonariuszom drzwi, ale zaatakował ich nożem.
Furiatowi grozi teraz do 5 lat więzienia.
(MN)