Potężna burza przechodzi nad Podhalem i Tatrami. Wyładowaniom towarzyszy ulewny deszcz, a miejscami - także grad. W rejonie Jabłonki od piorunów zapaliły się dwa zabudowania. Grzmi nie tylko na południu, ale i zachodzie Polski - pada na Dolnym i Górnym Śląsku. Do końca dnia deszczowa pogoda będzie jednak obejmować większą część kraju.

Te burze idą w kierunku centrum kraju, będą się pojawiać w województwie łódzkim i wielkopolskim. Do wieczora przejdą na północ. Miejscami są gwałtowne, a opady intensywne, wręcz ulewne. Towarzyszy im wiatr - bardzo silny i porywisty, nawet do 60-90 kilometrów na godzinę - przestrzega Ireneusz Dąbrowski z wrocławskiego biura prognoz Cumulus.

W nocy grzmieć będzie już w całej Polsce, a szczególnie intensywne opady mogą się pojawić w północnej Wielkopolsce i w Zachodniopomorskiem.