Jak wyglądała kampania prezydencka? Bójki, przepychanki, wyzwiska i złośliwe reklamówki wyborcze będą miały swój kres dzisiaj o północy.

Doktor Radosław Markowski z Instytutu Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk pociesza, że w innych krajach jest jeszcze gorzej: "Nie jesteśmy czymś co jest skrajnością. W wielu krajach kampanie są znacznie ostrzejsze. Natomiast oczywiście należy ubolewać, że gdzieś tam pojawił się kamień. Wydaje mi się, że kampania zarówno ’90 jak i ’95 roku była znacznie ostrzejsza".

Doktor Markowski nie jest orędownikiem urzędu prezydenckiego w obecnej formie. Jak tłumaczy, żaden z kandydatów nie przedstawił porządnego programu: "Jest to stracona kampania. Wprowadza zamęt. Jest populistyczna, a na dodatek dzieli społeczeństwo. To jest niestety wada prezydencjalizmu. Prezydent w tym ustroju niewiele może. Kosztuje nas to dużo, bełkotliwa kampania, kompletnie zbędna". Zdaniem doktora Markowskiego, w Polsce zbyt łatwo można zostać kandydatem na prezydenta:

09:10