Policja w Łodzi zatrzymała dwóch braci o uprawę konopi indyjskich i handel środkami odurzającymi. W ich mieszkaniu znaleziono ponad 800 sztuk różnego rodzaju dopalaczy. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty. Grozi im od trzech do ośmiu lat więzienia.

Młodszy z braci - 24 latek - wpadł w ręce policjantów na przystanku przy ulicy Łagiewnickiej w Łodzi. W jego torbie znaleziono narkotyki.

Podczas przeszukania w jego mieszkaniu, gdzie przebywał 26-letni brat zatrzymanego, policjanci zabezpieczyli m.in. ponad 800 sztuk dopalaczy, torebki z marihuaną, fajki wodne i wagi elektroniczne. W specjalnie przystosowanym pokoju zabezpieczono 40 sadzonek, z których można było uzyskać niemal kilogram marihuany wartej co najmniej 18 tys. zł.