Pięciu biznesmenów z Chełma i okolic - to kolejni podejrzani o korumpowanie celników na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Dorohusku. Mężczyźni zostali zatrzymani przez policję. Dotąd w tej sprawie zatrzymano już ponad 40 osób, głównie celników z Dorohuska.

Zatrzymani mężczyźni wielokrotnie mieli wręczać celnikom łapówki w łącznej wysokości co

najmniej 42 tys. zł. Przedsiębiorcy zajmowali się importem runa leśnego i części samochodowych z Ukrainy. Zależało im na szybkich odprawach granicznych.

Dwaj przedsiębiorcy, po postawieniu im zarzutów, zostali zwolnieni. Prokurator zastosował wobec nich poręczenia majątkowe w kwotach 12 tys. zł i 8 tys. zł, dozór policji, a wobec jednego z nich także zakaz opuszczania kraju. Trzej pozostali będą doprowadzeni do prokuratora w środę.

Śledztwo w tej sprawie od wielu miesięcy prowadzi lubelski wydział Prokuratury Krajowej. Łącznie pod zarzutem korupcji zatrzymano już 47 osób, w tym 38 celników z Izby Celnej w Białej Podlaskiej oraz 9 przedsiębiorców. Śledczy nadal określają sprawę jako rozwojową.