Trzykrotne badanie tajemniczego proszku, który nieznany nadawca wysłał na adres przemyskiego biura poselskiego Marka Kuchcińskiego, ostatecznie wykluczyło, by substancja ta mogła być groźna dla zdrowia lub życia - poinformował zastępca państwowego powiatowego inspektora sanitarnego w Przemyślu Andrzej Borowski.

Proszek badano pod kątem wąglika i wynik po trzech kolejnych próbach był negatywny. W tej sytuacji nie zachodzi już konieczność innych badań, choć nie można wykluczyć, że Sanepid zechce jeszcze ustalić, co to była za substancja. Badanie przeprowadzono w oddziale laboratoryjnym Powiatowej Stacji Sanitarno- Epidemiologicznej w Tarnobrzegu.

Uzyskany wynik pozwoli na zwolnienie z obserwacji na oddziale zakaźnym przemyskiego szpitala księgowej zatrudnionej w biurze posła Kuchcińskiego, która otwierała list z tajemniczym proszkiem i miała z nim bezpośredni kontakt. Cztery pozostałe pracownice pozostawały jedynie pod kontrolą lekarską.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek. Przy otwieraniu codziennej poczty z jednej z kopert wysypał się biały proszek. Powiadomiono policję, Straż Pożarną i Sanepid. Na kilku znajdujących się w kopercie kartkach, zapisanych ręcznym pismem, były też pogróżki,

których treści policja i prokuratura nie ujawniły.