Cztery miliardy strat przyniesie w tym roku Polskie górnictwo. Jeszcze

wiosną Ministerstwo Gospodarki obliczało, że straty nie przekroczą

półtora miliarda złotych. Według prasy, już wiadomo, że suma ta

wzrośnie. Winny jest spadek cen węgla i mniejsza jego sprzedaż.

Innego zdania jest minister Janusz Steinhof, który twierdzi, że straty

owszem będą, ale wyniosą trzy miliardy dwieście milionów. To i tak dwa

razy więcej, niż w maju podał kierowany przez niego resort.

Błędne prognozy są teraz powodem toczonej z ministerstwem finansów,

wojny o korektę restrukturyzacji. Był nawet pomysły obniżenia

górniczych pensji. Na to nie przystaną górnicze związki.