Po ponad dwóch godzinach udało się odblokować wjazd do Katowic na autostradzie A4, gdzie zderzyły się cztery samochody. Od rana na Śląsku jeździło się fatalnie. Od północy w całym województwie policja zanotowała już ponad 40 kolizji i wypadków. Wczoraj było ich ponad dwieście.

Trasy były bardzo śliskie: w nocy chwycił przymrozek i tam, gdzie jeszcze wczoraj były wielkie kałuże, rano pojawiły się są tafle lodowe. To na nich najczęściej samochody wpadały w poślizg.

Zgłoszenia o stłuczkach dostajemy praktycznie co minutę-mówi oficer dyżurny śląskiej drogówki. Do kolizji doszło m.in. w centrum Katowic, w śródmieściu Chorzowa, na głównej ulicy w Jaworznie i na trasie krajowej numer 1 w Siewierzu - mówią policjanci. W Tychach mieliśmy nawet stłuczkę na jednym z parkingów - dodają.

Przed południem funkcjonariusze dostali zgłoszenie o kolejnym wypadku. Na trasie krajowej numer 1 w miejscowości Koziegłowy samochód wypadł z drogi i przewrócił się na dach. Na miejsce wezwano straż pożarną.

Jeżeli zaskoczyła Cię sytuacja na drodze, jest ślisko, stoisz w korku daj nam znać na Gorącą Liniię RMF FM.