Niecodzienne żądanie miał aresztant zatrzymany w Jasienicy niedaleko Bielska-Białej. Po nocy spędzonej w areszcie mężczyzna domagał się... jajecznicy na śniadanie. Dzień wcześniej został zatrzymany, bo nie płacił za pobyt w drogim pensjonacie, gdzie oprócz noclegów korzystał też między innymi z sauny i masaży.