9 mln zł więcej wydadzą w przyszłym roku podatnicy na finansowanie partii politycznych. Tak przewidziano projekcie budżetu. Najwięcej zyska Platforma Obywatelska - ponad 3 mln zł, PiS - 2,9 mln zł, w ramach koalicji wyborczej Lewica i Demokraci, dostaną do podziału 1,6 mln zł, PSL - 1,2 mln zł. To ewenement na skalę europejską - podkreśla "Dziennika Gazeta Prawna".

W dobie kryzysu żaden kraj subwencjonujący partie polityczne, jak np. Niemcy, W. Brytania czy Francja, nie zdecydował się na podwyższenie dotacji.

W czasie kryzysu nie wszyscy jednak muszą oszczędzać. Zgodnie z projektem rozporządzenia przygotowanym przez Ministerstwo Finansów partie dostaną w 2011 roku dofinansowanie o 7,7 proc. większe, niż dotychczas. Podatników będzie to kosztować prawie 9 mln zł.

W tym roku partie dostaną z budżetu ponad 114,2 mln zł, w tym PO - ponad 40 mln zł, a PiS - 37,8 mln zł. W ciągu ośmiu lat wartość dotacji wzrosła trzykrotnie.

Pieniądze z budżetu dostają partie, które w wyborach parlamentarnych uzyskały ponad 3 proc. głosów, i koalicje, które otrzymały 6 proc. głosów. W tym roku najwięcej pieniędzy trafi do Platformy – ponad 40 mln zł – do PiS – 37,8 mln zł.

Zdaniem resortu finansów, który skierował właśnie do uzgodnień międzyresortowych projekt rozporządzenia w sprawie podwyższenia kwoty subwencji dla partii politycznych, to standardowa procedura, zgodna z ustawą o partiach.