Dziwna przygoda spotkała nad ranem pewną młodą mieszkankę Tel Awiwu. Po powrocie do domu ze spotkania z przyjaciółmi w pubie, zobaczyła na swym łóżku całkiem nagiego i całkiem nieznanego jej mężczyznę, pogrążonego w głębokim śnie...

Mieszkająca w centrum Tel Awiwu młoda prawniczka przeraziła się w pierwszej chwili nie na żarty. Koło łóżka na podłodze obok zrzuconego bezładnie ubrania leżała wyłamana żaluzja. Nieznajomy najwyraźniej wszedł przez okno. Wezwana na miejsce policja stwierdziła natychmiast, że mężczyzna jest pijany do nieprzytomności. Rano okazało się, że jest to oficer ochrony z rosyjskiej ambasady. Wracając po pijanemu z baru zgubił klucz do swojego mieszkania i przez pomyłkę wszedł do cudzego po rynnie. "Jak to bydlę wdrapało się po pijanemu na drugie piętro" - dziwi się teraz prawniczka. Ambasada Rosji w Izraelu będzie teraz musiała zwolnić z pracy człowieka-pająka.

10:45