Jedenastu żołnierzy amerykańskich, jeden polski i tłumacz KFOR zostali ranni w starciach z Serbami na południu Kosowa.

Ich obrażenia są niewielkie, najbardziej poszkodowany Amerykanin ma złamaną rękę. Do zamieszek doszło podczas operacji przeszukiwania serbskich domów w miejscowościach Sevce i Jazince, w pobliżu granicy z Macedonią. W jednym z mieszkań żołnierze znaleźli dwa nielegalnie przechowywane granaty i postanowili zatrzymać ich właściciela. Wówczas wokół domu zgromadziło się około 150 osób, chcących zapobiec aresztowaniu mężczyzny. Na żołnierzy posypały się kamienie i kawałki drewna. Wojsko odpowiedziało kauczukowymi kulami. Rannych w zamieszkach, które przeniosły się na okoliczne drogi, zostało też kilkunastu Serbów.

Był to najpoważniejszy incydent między siłami KFOR a mieszkańcami Kosowa od incydentów w Mitrowicy w ubiegłym miesiącu.

Wiadomości RMF FM 4:45