Konsul honorowy Grecji w Trójmieście Fivos F. zwany Fifkiem przepadł jak kamfora. Grek był osobą znaną ze swoich szerokich interesów jakie prowadził od lat w naszym kraju.

Fivos F., syn greckiego komunisty, urodził się w Polsce, nigdy jednak nie był obywatelem naszego kraju, a zameldowany był w Niemczech. Nie przeszkadzało to jednak Grekom w powołaniu go na konsula honorowego, choć był osobą, delikatnie mówiąc, kontrowersyjną. Znali go doskonale funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego, którzy obserwowali go od miesięcy. Fivos, przez przyjaciół nazywany Fifkiem, upodobał sobie Trójmiasto, gdzie w przeciągu kilkunastu lat założył niezliczoną ilość firm. Kupił również kilka nieruchomości, między innymi sanatorium położone w niezwykle atrakcyjnym miejscu. Obiecał zbudować tam biurowiec, ale skończyło się tylko na obiecankach. W efekcie sanatorium odkupiło od niego znane towarzystwo ubezpieczeniowe, a Fivos kupił od miasta Sopotu super komfortową willę leżącą na nadmorskim klifie. Powstała tam luksusowa rezydencja, w której widziano takich ludzi jak nieżyjący już boss gangu pruszkowskiego – Pershing, czy ukrywający się Andrzej Z. pseudonim Słowik. Policjanci podejrzewali go o  kontakty z wysoko postawionymi przedstawicielami świata przestępczego z innych krajów Europejskich. Tam z kolei miał powstać klub biznesu, ale oczywiście nic z tego nie wyszło. Choć to wiadomo nieoficjalnie, działania policji trwały miesiącami. Nie wiedzieć czemu sprawa Fivosa nigdy nie trafiła do prokuratury. Policjanci z CBŚ nie chcą oczywiście wypowiadać się oficjalnie na temat konsula. Ale nieoficjalnie potwierdzają, że jego ucieczka może być związana z gigantycznym praniem brudnych pieniędzy w jego rozlicznych firmach. Ambasada Grecka o wyjeździe konsula dowiedziała się od naszych dziennikarzy. Już został odwołany.

foto: Robert Kwiatek Dziennik Bałtycki oraz Kamil Szyposzyński RMF FM Trójmiasto

00:15