Zatrzymano 19 osób podejrzanych o nielegalne posiadanie materiałów wybuchowych. Niedoszli przemytnicy dysponowali całkiem pokaźną ilością "fajerwerków". Znaleziono m.in aż 5,5 kg "plastyku" - silnego materiału wybuchowego.

Akcję przeprowadzili policjanci i Straż Graniczna w Słubicach. Wśród zatrzymanych przeważają obywatele byłego Związku Radzieckiego. Najwięcej jest Czeczenów i Ukraińców. Wśród zatrzymanych jest też trzech Polaków i obywateli Bułgarii. Wszystykim grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.

"Na terenie jednej z posesji znaleziono 5,5 kg plastycznego materiału wybuchowego, kilogram trotylu, zapalniki oraz kilkanaście sztuk amunicji" - powiedział w czwartek kpt. Robert Rubach z Lubuskiego Oddziału Straży Granicznej. Dodał, że w akcji brali też udział policjanci z Centralnego Biura Śledczego. Kapitan Rubach nie chciał powiedzieć, czy zatrzymani byli w jednej grupie przestępczej. "O tym zadecyduje prokuratura" - powiedział. Ujawnił jedynie, że wszystkich zatrzymano za nielegalne posiadanie materiałów wybuchowych.

Nie wiadomo na razie, czy materiały wybuchowe znalezino także przy zatrzymanych Czeczeńcach. Policjanci z Centralnego Biura Śledczego i Straż Graniczna ciągle ustalają pochodzenie znalezionego plastiku i trotylu. Na razie i jedni, i drudzy konsekwentnie odmawiają komentarzy na ten temat. Nieoficjalnie mówi się jednak, że materiały wybuchowe należały do zorganizowanej grupy przestępczej działającej na terenie Polski, a zatrzymani Czeczeńcy, jak też Bułgarzy i Ukraińcy to tylko przypadkowe osoby przebywające w Polsce nielegalnie i zatrzymane niejako przy okazji dzisiejszej akcji.

Posłuchaj relacji reportera radia RMF FM z Zielonej Góry, Michała Szpaka:

13:40