Długi weekend na sucho czeka mieszkańców jednej z wrocławskich wspólnot mieszkaniowych. Wody nie ma już od dwóch tygodni, a wszystko przez długi jednej z lokatorek.

Mieszkańcy ratują się butelkami z wodą mineralną, przyznają jednak, że dwa tygodnie bez wody to dla nich ogromna uciążliwość.

Przypomnijmy: Wodociągi Miejskie wyłączyły wodę mieszkańcom, ponieważ jedna z lokatorek miała osiem tysięcy złotych długu. Prawo zaś mówi, że za zobowiązania jednego z członków wspólnoty odpowiadają wszyscy w niej zrzeszeni.

Mieszkańcy obawiają się, że jeżeli woda ma zostać włączona po spełnieniu wszystkich wymagań wrocławskich Wodociągów, to perspektywa wody w kranach oddala się w bliżej nieokreśloną przyszłość. Nawet jeżeli uregulowano dług, woda nie zostanie włączona, dopóki w mieszkaniu dłużniczki nie zostanie założony wodomierz. - Za długi powinien odpowiadać dłużnik, a nie wszyscy mieszkańcy. To jest jakiś dziwny przepis - żali się jedna z lokatorek.