We wakacje na dworcu w Katowicach będzie panowało gigantyczne zamieszanie. Powodem jest przebudowa tej jednej z najgorszych stacji w Polsce. W tymczasowych warunkach pasażerowie obsługiwani będą co najmniej przez dwa lata.

W wakacje na tyłach stacji powstanie tzw. dworzec tymczasowy. Zostanie tam wybudowanych ponad 20 kas, punkty informacyjne oraz toalety. Koszt tego przedsięwzięcia to około milion złotych. Z budynku znikną sklepy i stragany. Zlikwidowane zostanie także wejście od ścisłego centrum do głównej dworcowej hali.

Kolejny etap to wprowadzenie komunikacyjnych ograniczeń. Z powodu przebudowy dworca część ulic zostanie zamknięta, będą objazdy. Część autobusów miejskich - będzie to ponad 40 linii - zmieni trasy przejazdu oraz rozkłady jazdy.

Nowy budynek dworca ma być gotowy nie wcześniej niż za dwa lata. Cała inwestycja, w ramach której przy dworcu powstanie też centrum handlowe i biurowe, ma kosztować około 240 mln euro.