Tak mogą powiedzieć o swoich dźwigach w blokach mieszkańcy krakowskiego osiedla Ugorek. W windach pojawiły się specjalne gabloty, a w nich reklamy kandydatów na posłów i senatorów różnych ugrupowań.

Mieszkańcy są zbulwersowani. Czy winda dojeżdża do "urny"? Praktycznie sprawdził nasz reporter Witold Odrobina:

Zarząd osiedla nie sądzi, że reklamy polityków to coś zdrożnego, bo na reklamach zwyczajnie zarabia: "Jak się będzie mieszkańcom generalnie nie podobało to zlikwidujemy. Jak jest możliwość uzyskania dodatkowo jakichś środków, to wyraziliśmy zgodę, podjęliśmy taka uchwałę. Jeżeli będą głosy członków, że to jest złe, że nie życzą sobie tego to rozwiążemy umowę" - powiedział przedstawiciel zarządu. Ciekawe jakie decyzje podejmie zarząd jeśli propozycję reklam w dźwigach przedłoży np. salon masażu. Ale to już zupełnie inne "wybory".

foto Piotr Bukowski RMF Kraków

04:45