Na zakopiańskich Krupówkach, jak w tyglu; na dworcu kolejowym przewalają się tłumy. Jedni wyjeżdżają, inni dopiero przyjechali, a jeszcze inni są tu na dłużej. Wszyscy mówią o jednym: o śniegu, a właściwie o jego braku, ale o dziwo wszyscy są zadowoleni. No może prawie wszyscy...

Tym razem wyjątkowo dużo turystów przyjechało pod Tatry już na święta. Część z nich zostanie na Sylwestra, ale część już wyjeżdża.

Najbardziej rozczarowani są najmłodsi. To oni wypatrują śniegu.

Niektórym brak śniegu nie przeszkadza. Przyjeżdżają na jeden dzień, by pospacerować po Krupówkach albo wyjechać kolejką na Kasprowy Wierch.

Okazuje się, że warto wpaść na jeden dzień, albo na kilka i to niekoniecznie na święta czy Sylwestra i nawet niewielka ilość śniegu nie przeszkadza.

Można też przyjechać specjalnie na Sylwestra z drugiego końca Polski i ze specjalnej okazji.

Jest tysiąc powodów, by przyjechać do Zakopanego w okresie Sylwestra, albo... kilkadziesiąt tysięcy.