Duży przemyt oleju napędowego w Jugosławii. Policja w Niszu, w

południowo-wschodniej Serbii przejęła 37 tysięcy litrów paliwa.

Aresztowała także dwóch mężczyzn podejrzanych o handel nielegalnym

olejem. Zatrzymani sprzedawali paliwo prywatnym firmom przewozowym po

cenie ponad dwukrotnie wyższej od obowiązującej ceny państwowej.

Embargo na dostawy ropy naftowej nałożone na Jugosławię podczas

konfliktu kosowskiego sprawiło, że przemytnicy pojawili się tam jak

grzyby po deszczu. Gangi szmuglujące paliwo sprzedają je poza

oficjalną, kontrolowaną przez rząd, siecią stacji benzynowych, w której

brakuje towaru.