W Gdańsku rozgorzała wojna na słowa. Przyczyną jest tablica pamiątkowa na budynku byłego KW PZPR, który spalono w czasie grudniowych zajść w 1970 roku. Tablica nie podoba się radnym SLD.
Publicysta sympatyzujący z lewicą w lokalnej gazecie stwierdził ostatnio, że gmach partii podpalali nietrzeźwi awanturnicy. To rozwścieczyło radnych z PO, którzy chcą, by IPN opublikował prawdę o grudniu. Domagają się również, by publicystą zajęła się Rada Etyki Mediów.
Jednym z inicjatorów zawieszenia tablicy jest gdański radny Arkadiusz Rybicki, który w 1970 roku podpalał komitet partyjny, dodajmy – był trzeźwy.
Sprawą sporu o tablicę upamiętniającą wydarzenia grudnia 1970 roku w Gdańsku zajął się Wojciech Jankowski. Posłuchaj jego relacji:
15:50