Soczek dla niemowląt z dodatkową wkładką. O nietypowym znalezisku poinformował nas słuchacz z Chełma. Po otwarciu butelki Bobofruta jego oczom ukazała się jakaś czarna substancja. Dobre wiadomości są dwie: dziecko nie zdążyło się napić wątpliwej jakości soku, a powiadomiony producent następnego dnia zabrał butelkę do badań.

Bardzo dobrze się stało, że Grzegorz, nasz słuchacz, natychmiast zawiadomił producenta soku. Pani z infolinii najpierw chciała wysłać kuriera, ale jeszcze szybciej w domu Grzegorza pojawił się przedstawiciel handlowy, który zabrał butelkę z sokiem do laboratorium.

Wstępne badanie wykazało, że butelka była nieszczelna, a czarna maź to najprawdopodobniej pleśń. Sok nie zawiera konserwantów, więc po dłuższym kontakcie z powietrzem po prostu się psuje.

Grzegorz z Chełma bardzo zdziwił się po otworzeniu butelki.

Być może to tylko pleśń i prawdopodobnie tylko w jednej butelce, ale Grzegorz powstrzyma się na razie z zakupami soków tej firmy.

Ten sygnał otrzymaliśmy od słuchacza z Chełma, ale czekamy na kolejne od Was.

Zajmę się nimi.

Paweł Świąder

0600 700 800

fakty@rmf.fm