30 kilogramów heroiny wartej ponad milion dolarów znaleźli wrocławscy policjanci w samochodzie ostrzelanym w piątek przez nieznanych sprawców na autostradzie A4.

W strzelaninie na autostradzie A4 zginęła jedna osoba, druga jest ciężko ranna. Prawdopodobnie strzelanina była wynikiem porachunków narkotykowych gangów. Wciąż jednak nie wiadomo kto strzelał i dlaczego. Do tej pory policji udało się zatrzymać jedną osobę - 28-letnią kobietę - mieszkankę Łodzi, która jechała tym samochodem. Kobieta jako jedyna nie doznała obrażeń podczas strzelaniny. Cenne znalezisko miało pozostać tajemnicą. Policja wciąż odmawia jakichkolwiek informacji na ten temat. Legnicka prokuratura okręgowa prowadząca sprawę zabroniła rozmów z dziennikarzami. Dopiero dziś w związku z całą sprawą zwołano w Legnicy konferencję prasową. Nie wiadomo jednak czy dowiemy się z niej czegoś więcej, czy może prokurator potwierdzi tylko to co już wiadomo. Narkotyki były schowane w baku luksusowego mercedesa klasy S. Skąd heroina przyjechała do Polski i dokąd miała trafić to pytanie na razie pozostaje bez odpowiedzi. Policjanci zatrzymali 28-letnią kobietę, która w czasie strzelaniny spała na tylnym siedzeniu samochodu. Podejrzewa się ją o handel narkotykami. Wszystko wskazuje na to, że piątkowa strzelanina jest elementem porachunków grup przestępczych

Wczoraj natomiast w samochodzie 27-letniego mężczyzny policjanci z CBŚ znaleźli dwa kilogramy haszyszu.Narkotykowych dealerów tropi także gdański oddział Centralnego Biura Śledczego. W ręce policjantów wpadł 27-latek, w samochodzie którego znaleziono ponad 2 kilogramy haszyszu. "To tylko namiastka narkotyków jakimi obraca się w narkobiznesie na Pomorzu" - powiedział podinspektor Jerzy Mrożczyk z Centralnego Biura Śledczego w Gdańsku. Według funkcjonariusza CBŚ 27-latek to najprawdopodobniej tzw. kurier: "Tak to określamy, tak przypuszczamy. W każdym bądź razie jeśli nie chce powiedzieć skąd wiózł i dokąd wiózł, więc jest to takie ogniwo pośrednie". Haszysz był ukryty w samochodzie pod klapą silnika koło akumulatora. Policjanci dokładnie wiedzieli gdzie ich szukać. Skąd tego już powiedzieć nie chcieli. Według policji sprawa jest rozwojowa. Nie wyklucza się dalszych zatrzymań.

foto RMF FM

08:00