Wczoraj wieczorem przyleciały rejsowym samolotem z Moskwy. Na Okęciu niestety nie udało się z nimi porozmawiać. Prawdopodobnie pani Marchwińska-Wyrwał została przewieziona z lotniska do szpitala.

Natomiast podczas konferencji prasowej w Moskwie kobiety stwierdziły, że "nawet nie mają siły się cieszyć". Pracownice Polskiej Akademii Nauk powiedziały, że w Czeczenii były przetrzymywane w w piwnicach i pieczarach - łącznie w jedenastu różnych miejscach. Pierwsze trzy tygodnie spędziły w Dagestanie, później przewieziono je do Czeczenii. 22 lutego przetrzymujący Polki bracia Achmadowowie porzucili kobiety w wąwozie Arguńskim w górzystej, południowej części Czeczenii, gdzie toczyły się zacięte walki. 4 dni temu odnaleźli je tam rosyjscy milicjanci z jednostki sił specjalnych.

Gdy Polki lądowały w stolicy Rosji - w Warszawie premier Jerzy Buzek i minister spraw zagranicznych Bronisław Geremek oficjalnie poinformowali o uwolnieniu kobiet.

Wiadomości RMF FM 07:45