Rosjanie nie potrzebują polskich archiwów z kilku powodów. To co istotne mogą znaleźć w swoich zasobach – sporo naszych dokumentów wywieźli przecież w czasie II wojny światowej i po jej zakończeniu do siebie. Nie ma wiec sensu szukać w Polsce skoro można je przeczytać w Moskwie.

W Rosji – moim zdaniem – jest tak jak w Polsce do 1989 roku. Istnieje jeden podręcznik do historii i wszystkie publikacje opierają się na tej samej linii programowej. Każda następna książka jest więc pochodną poprzedniej a to oznacza, że nic nowego w niej się nie znajdzie.

Rosjanie nie potrzebują też rewolucji dotyczącej przeszłości. Antypolskie publikacje, filmy, teksy to odpowiedź na zapotrzebowane ulicy. Nikt tak dobrze tego nie potrafi tego zrozumieć jak rosyjski wywiad i tamtejsze służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo kraju. Dlatego aby Rosja był nadal silna – w przekonaniu ich obywateli - potrzebuje historycznego wroga a takim od wieków jest Polska.

Polskie archiwa państwowe będą interesujące tylko dla tych Rosjan, którzy poszukują w naszym kraju majątku lub swoich rodowych korzeni. Dla historyków i badaczy – już nie, ponieważ odpowiedzi na wszystkie nurtujące ich pytania i wątpliwości znajdą nie w Polsce a w Moskwie.