Wielki skandal podsłuchowy w Rosji. Tamtejsi politycy, dziennikarze i biznesmeni są bezprawanie podsłuchiwani przez państwowe służby specjalne i prywatne agencje ochrony.

W tym celu posługują się tradycyjnymi pluskwami, a także nowoczesnymi skanerami, służącymi do słuchania rozmów prowadzonych z telefonów komórkowych i skanowania informacji wysyłanych na pagery i SMS-ów. Najczęściej podsłuchują służby bezpieczeństwa prywatnych korporacji - oczywiście bez sankcji prokuratora.

Publikacja autentycznych rozmów telefonicznych 147 osób, w tym urzędującego ministra spraw wewnętrznych, zamieszczona w Internecie, nie zawiera jednak pikantnych szczegółów. O wiele ciekawsze były historie publikowane w przeszłości, np. rozmowy córki Jelcyna, Tatiany Diaczenko, albo dyskusja ówczesnego wicepremiera Borysa Niemcowa ze swoim wydawcą, pełna wyszukanych przekleństw.

02:30