Ekipy poszukiwawcze odnalazły czarną skrzynkę z zapisem głosów z kabiny pilotów samolotu Alaska Airlines, który przedwczoraj rozbił się u wybrzeży Kalifornii.

Skrzynkę przewieziono do Waszyngtonu, gdzie specjaliści na podstawie nagrań będą próbowali ustalić co było przyczyną katastrofy.

Na razie eksperci twierdzą, że jest za wcześnie, na jednoznaczne oceny. Wiadomo, że chwilę przed katastrofą załoga sygnalizowała kłopoty ze stabilizatorem lotu, utrzymującym samolot w pozycji poziomej. W katastrofie zginęli wszyscy znajdujący się na pokładzie pasażerowie i członkowie załogi, w sumie 88 osób.

Wiadomości RMF FM 7:45

Foto: EPA