Samochód, którym jechał prezes rosyjskiej kompanii RAO JES Anatolij Czubajs został ostrzelany. Interweniowała ochrona. Jak informuje agencja Interfax, Czubajs nie ucierpiał.

Do zamachu na szefa rosyjskiego giganta elektroenergetycznego doszło w pobliżu miejscowości Żaworonki, gdy kolumna RAO JES wjeżdżała na autostradę Moskwa-Mińsk.

Najpierw przed opancerzonym samochodem Czubajka wybuchła bomba, potem nieznani sprawy ostrzelali wóz z broni maszynowej. Inne szczegóły zamachu nie są znane. Wiadomo tylko, że prezes RAO JES dotarł już do siedziby spółki w Moskwie.

Pojawiły się już sugestie, że mógł to być zamach polityczny. Czubajs jest jednym z głównych polityków Sojuszu Sił Prawicowych – opozycyjnego wobec polityki Kremla. Jednak trudno przypuszczać, aby komuś w Rosji mogli zagrozić liberałowie - są bardzo słabi i rozbici.

Zamach ma raczej związek z walką o kontrolę nad rosyjską energetyką i miliardami dolarów zysku, które przynosi. Bardzo wpływowy i twardy menedżer, jakim jest Czubajs, nie chciał zapewne ustąpić pod naciskiem jakiegoś silnego klanu związanego z Kremlem. Być może to klan oficerów służb specjalnych, który staje się coraz bardziej pazerni.