Ostatnio brytyjskie Ministerstwo Obrony zastanawiało się jak ograniczyć wydatki. Najnowszym pomysłem sztabu generalnego królewskich sił zbrojnych jest wyposażenie „psów wojny” w tańszy sprzęt.

Tym razem ministerstwo zajęło się prawdziwymi psami – takimi o czterech łapach i jednym ogonie. Generałowie zadecydowali, że psiaki znajdujące się w armii będą jeść posiłki z tańszych misek. Zażywane do tej pory miski płacono ponad 15 funtów za sztukę. Wojskowi buchalterzy doszli do wniosku, że zupa jedzona z dziesięciokrotnie nawet tańszych misek będzie smakowała tak samo. Za nowe miski Ministerstwo Obrony będzie płaciło 1,80 funta i ani pensa więcej. Oszczędności jakie uzyska się z tego tytułu brytyjska armia sięgną kilkanaście tysięcy funtów. Armia Wielkiej Brytanii ma bowiem na stanie około 2000 psów. Używane są one do wykrywania min i narkotyków. Posłuchaj relacji korespondenta radia RMF FM Bogdana Frymorgena:

20:30