Malezyjski były wicepremier Anwar Ibrahim jest winny gwałtu. Taki werdykt wydał sąd jego kraju po trwającym 14 miesięcy procesie.

Cała sprawa zaczęła się 7 lat temu. Wtedy Anwar wraz ze swoim przyrodnim bratem Sukmą Darmawanem zmuszał do stosunków seksualnych... rodzinnego kierowcę! Sam winny twierdzi, że oskarżenie to wynik sprzysiężenia się przeciwko niemu malezyjskich polityków.

Anwar już odsiaduje 6-letni wyrok za korupcję. Wyrok w sprawie gwałtu przedłuży mu karę o kolejne 20 lat. Darmawan natomiast został skazany na sześć lat więzienia i chłostę. Złożył natychmiast apelację od wyroku.

Skandaliczny proces podzielił kraj na dwa obozy.

06:30