Polak wystartuje w mocno obsadzonym Rajdzie du Var. Faworytem do wygranej jest mistrz świata Sebastian Loeb. Kierowcy przez trzy dni przejadą 11 odcinków specjalnych.

To trzeci rajd, w którym wystartuje Kubica – Polak jest w niezłej sytuacji, bo na starty pozwolił mu jego zespół, a nie jest to regułą. Rozpoczynający się dziś Rajd du Var będzie trudnym wyzwaniem dla kierowcy F1. Trasa imprezy – ostatniej eliminacji mistrzostw Francji – prowadzi wąskimi, górskimi drogami. Kubica niezbyt dobrze zna te okolice, ale pomocną dłoń wyciągnął trzykrotny mistrz Polski w rajdach samochodowych Brian Bouffie. Francuz jest jednym z faworytów Rallye du Var, choć pierwsza pozycja ma przypaść komuś innemu. Murowanym kandydatem do pierwszego miejsca jest sześciokrotny Mistrz Świata Sebastian Loeb. Pilotem francuskiego kierowcy będzie jego żona – Severine.

Przez trzy dni kierowcy przejadą ponad 230 kilometrów odcinków specjalnych. Zwycięzcę poznamy w niedzielę. Kubica pojedzie Renault Clio r3 maxi. Po raz pierwszy siedział za jego kierownicą we wtorek. To mocniejsze auto niż ten, którym dysponował Polak w poprzednich rajdach.

Dotychczasowe starty Roberta Kubicy w barwach Renault kończyły się dość pechowo. Z rajdu Taormina-Messina Polak wycofał się po tym jak jego samochód wypadł z trasy. Wczoraj nie atakowałem zbytnio, bo przede wszystkim starałem się nauczyć jak się prowadzi Clio R3. Dzisiaj postaram się przyspieszyć na dłuższych oesach. Wciąż uczę się słuchać pilota, bo jego notatki to dla mnie wielka zagadka. - mówił Kubica podczas ostatniej eliminacji Pucharu Włoch.

Nie mniej pechowy okazał się rajd Ronde Citta dei Mille. Kubica ukończył go na 35. pozycji. Wszystko przez poważną awarię silnika. Na trzecim odcinku specjalnym spod maski Renault Clio R3 buchnął ogień. Szkoda, bo Kubica zajmował wtedy 10. miejsce w generalce i 2. w swojej klasie.