550 złotych na osobę miesięcznie. Maksymalnie takim dochodem musiał się wykazać w tym roku akademickim student, by otrzymać preferencyjny kredyt na naukę.

W tym roku z takiej możliwości skorzysta około 30 tysięcy studentów, choć zwracało się o to dwa razy więcej młodych ludzi.

"Państwo nie mogło pomóc większej liczbie studentów, bo spłaca za nich odsetki" - tłumaczą przedstawiciele Ministerstwa Edukacji. Rok temu z kredytów skorzystało prawie 100 tysięcy żaków. Stało się tak dlatego, że kredyty przyznawano po raz pierwszy i starali się o nie studenci wszystkich roczników. W tym roku po kredyt startowali głównie rozpoczynający studia.

Każdy z żaków, któremu uda się zdobyć kredyt, dostaje teraz z banku po 400 złotych miesięcznie, a odsetki od kredytu płaci za nich budżet państwa.

Studenci zaczną spłacać zaciągnięte pożyczki dopiero rok po zakończeniu studiów. Będą płacić raty od kredytu i połowę odsetek. Drugą połowę - w dalszym ciągu będzie spłacał budżet państwa.

Wiadomości RMF FM 13:45

Ostatnie zmiany 16:45