Okup za ochronę, to już znamy, ale żeby okup za utajnienie danych komputerowych, które się wcześniej ukradło, to coś nowego. Zorganizowane grupy hackerów głównie z Rosji i Ukrainy w ten właśnie sposób nękają firmy internetowe w Stanach Zjednoczonych.

Kradną zapisane w bazach danych firm numery kart kredytowych klientów. Umożliwia to ujawniona już trzy lata temu usterka systemu operacyjnego Windows NT. Mogą łatwo obejść zabezpieczenia i dostać się do danych klienta. Jak poinformowała FBI – do tej pory skradziono ponad milion numerów kart kredytowych z komputerów 40 firm w 20 stanach. Niektóre otrzymały już ofertę ochrony ich stron internetowych lub opłat za nie udostępnianie nikomu skradzionych danych za cenę powiedzmy 100 tysięcy dolarów. Jak zapowiedziano, zignorowanie oferty może doprowadzić do opublikowania skradzionych numerów kart kredytowych w Internecie. Niektóre z takich gróźb już spełniono. Nie ma do tej pory informacji ile firm zapłaciło. FBI ostrzega jednak, że wcale nie gwarantuje to bezpieczeństwa. Śledztwo trwa nadal, FBI postanowiło jednak ujawnić sprawę by ostrzec innych i przypomnieć, że istnieją proste sposoby programowego zabezpieczania się.

07:30