Najpewniej Andrzej Gołota nie odpowie za pobicie przed jednym z sopockich hoteli w 2002 roku Jarosława T. Biegli wydali korzystną dla boksera opinię w tej sprawie. Proces trwa już 2 lata; do tej pory biegli nie byli jednomyślni.

Nowi biegli są zdecydowani i pewni swoich orzeczeń, a te są korzystne dla Gołoty. Co do tego, że bokser pobił Jarosława T. nie ma wątpliwości. Sąd docieka jedynie, czy poszkodowany odniósł dotkliwe obrażenia, a skutki pobicia należało leczy dłużej niż siedem dni. Wówczas – dodajmy – przestępstwo ścigane jest z urzędu.

Powołani biegli stwierdzili, że urazy nie wymagały tak długiego leczenia. Sprawa prawdopodobnie zostanie umorzona.

Być może po ostatniej, spektakularnej porażce Gołoty z Lamonem Brewsterem uznano, że nasz zawodnik nie jest w stanie nikogo pobić.