Samolot singapurskich linii lotniczych, który rozbił się we wtorek w Tajpej, prawdopodobnie startował z niewłaściwego pasa.

Do katastrofy Boeinga 747 doszło około godziny 23:15 czasu lokalnego (16:15 w Polsce);zginęło 78 osób, a 85 znajduje się w szpitalach. Wielu rannych jest w ciężkim stanie, stąd ostateczna liczba ofiar może wzrosnąć. 16 osobom, w tym pilotowi Boeinga, udało się wyjść z katastrofy bez szwanku. Na pokładzie znajdowało się w sumie 179 osób - pasażerów i członków załogi.

Z podanych informacji wynika, że malezyjski pilot Boeinga prawdopodobnie omyłkowo skierował maszynę na zamknięty z powodu remontu pas startowy. Bezpośrednio po katastrofie, pilot twierdził, że uderzył w "duży obiekt", znajdujący się na pasie - zasugerował, iż mógł to być blok cementowy lub pozostawiony tam sprzęt. Pas 05R, który wybrał pilot singapurskiego Boeinga, był zamknięty z powodu naprawy nawierzchni - samolot miał startować z sąsiedniego pasa 05L. Część mediów tajwańskich sugeruje, że samolot uderzył w zaparkowaną na pasie koparkę, pozostawioną tu przez ekipy remontowe. Oficjalnie jednak nie potwierdzono tej informacji. Lotnisko w Tajpej dysponuje dwoma, biegnącymi równolegle pasami startowymi. Trzeci używany jest tylko w sytuacjach awaryjnych. Zarząd lotniska nie skomentował do tej pory tych doniesień.

00:45