Papież Jan Paweł II rozpoczął całodzienną wizytę w Betlejem. Papieża powitał przywódca Palestyńskiej Autonomii Jasser Arafat. Jest to dziesiąte spotkanie Jana Pawła II i Arafata.

Podczas uroczystej ceremonii powitania, Jan Paweł II podkreślił, że palestyński naród cierpiał już wystarczająco długo: "Pokój dla Palestyńczyków. Pokój dla wszystkich ludzi regionu. Nikomu nie wolno ignorować cierpień, jakich doświadczył palestyński naród przez ostatnie dziesięciolecia". Papież podkreślił, że wszyscy powinni dołożyć starań by na Bliskim Wschodzie zapanował sprawiedliwy i trwały pokój, nie narzucony -lecz zagwarantowany na drodze negocjacji.

Z lądowiska, gdzie wylądował papieski helikopter, Jan Paweł II odjechał papa mobile. Ma przejechać przez całe miasto, do miejsca, w którym odprawi mszę. W mieście obowiązują nadzwyczajne środki bezpieczeństwa. Wszyscy pielgrzymi są kontrolowani, a przed wejściem na plac, gdzie papież odprawi mszę, muszą przejść przez specjalne elektroniczne bramki.

To polityczne pole minowe - tak komentatorzy określają wizytę Jana Pawła II w Betlejem. Dodają jednocześnie, że po powitalnej uroczystości z udziałem przywódcy Palestyńskiej Autonomii Jassera Arafata papież, porusza się po tym polu minowym wyjątkowo sprawnie.

Papież jest już w Betlejem - a w izraelskich mediach nie przebrzmiało jeszcze echo wczorajszego powitania na lotnisku Ben Guriona. W Tel Awiwie i Jerozolimie o pielgrzymce mówią dosłownie wszyscy. Wystarczy spojrzeć na pierwsze strony dzisiejszych gazet.

Wiadomości RMF FM 8:30

Ostatnia zmiana 8:45, 9:45, 10:45

Foto: EPA