Prochy ppłka Maksymiliana Ciężkiego sprowadzono do Szamotuł z Anglii. Ciężki, współtwórca zespołu matematyków, który stworzył istotny dla drugiej wojny światowej kod Enigma, zmarł ponad pół wieku temu w zapomnieniu w Wielkiej Brytanii. W listopadzie 2008 r. w asyście władz państwowych i samorządowych trafił na cmentarz w rodzinnych Szamotułach. Zdaniem naszych słuchaczy - potem o jego grobie zapomniano. Sprawdziłem:

Oto odpowiedź rzecznika Urzędu Miasta w Szamotułach Piotra Michalaka na zarzuty, że grób wygląda na zaniedbany:

"Mamy gotowy projekt pomnika, zgodę parafii, ustalenia z kamieniarzem i po sesji z najbliższą środę, po zmianach z budżecie gminy dokonanych przez radnych, pomnik zostanie wykonany. Nie można było wcześniej wykonać pomnika z kilku powodów. Przypomnę, że pogrzeb był w listopadzie. Należało poczekać do zakończenia okresu zimowego, po którym ziemia ostatecznie osiada. Musieliśmy też poczekać na wolę rodziny określającą, kto ma wykonać nagrobek. Następnie powstawał jego projekt. Teraz mamy już finał formalnych spraw, a niedługo pojawi się nagrobek nawiązujący do sąsiednich grobów Powstańców Wielkopolskich. W związku z tym nie zgadzam sie z opinią, że grób bohatera z Szamotuł jest zapomniany. Tak jak wszystkie inne nowo powstałe groby na cmentarzu jest przygotowany do postawienia pomnika. Zaś o symbole pamięci – w postaci zniczy, czy kwiatów – mogliby poza rodzinom bohatera zadbać także szamotulanie. Szczególnie ci, którzy narzekają, że M. Ciężkiego pochowaliśmy w piasku."