21-latka zmarła, a jej o rok starszy chłopak walczy o życie, po tym jak oboje zatruli się gazem z butli turystycznej lub spalinami. Młodzi ludzie dogrzewali butlą samochód, w którym siedzieli przed domem dziewczyny.

Do tragedii doszło w nocy z soboty na niedzielę w powiecie piotrkowskim w woj. łódzkim. 22-latek i jego dziewczyna siedzieli przez całą noc w fiacie 126p. dogrzewając wnętrze samochodu butlą gazową. Zatrutych znalazła dziś rano matka dziewczyny, która widziała jak młodzi ludzie podjechali wieczorem pod dom. Rano zaniepokojona faktem, że córki nadal nie ma w domu poszła do samochodu. Na miejscu znalazła zwłoki 21-latki oraz jej chłopaka w ciężkim stanie. Jak powiedziała ordynator oddziału intensywnej terapii Szpitala Wojewódzkiego w Piotrkowie Trybunalskim, gdzie przebywa 22-latek, stan mężczyzny jest w bardzo ciężki. "Ma typowe objawy zatrucia. Jest nieprzytomny i podłączony do respiratora. Czekamy na wyniki badań toksykologicznych, na podstawie których

ustalimy czy przyczyną zatrucia był gaz czy spaliny"- poinformowała ordynator.

16:00