Pomysł ten zrodził się przed laty we Francji. Akcja prowadzona jest głównie w wielkich miastach, gdzie korki stały się codziennością. 22 września w wielu krajach Europy obchodzony jest jako Dzień Bez Samochodu. Akcja prowadzona jest także w polskich miastach. Przyłączył się do niej między innymi największy na Śląsku organizator komunikacji miejskiej.

Chodzi o to, aby swój samochód zostawić dziś w garażu albo na parkingu a do celu dojechać autobusem lub tramwajem i to za darmo, bo: "Biletem przejazdowym w autobusie i tramwaju jest tego dnia dowód rejestracyjny". Co ważne o akcji wiedzą biletowi kontrolerzy, natomiast mieszkańcy i kierowcy mniej. Nie wiedzą, bo na przystankach oraz w autobusach i tramwajach, organizator z powodu kosztów nie przygotował żadnych ulotek czy plakatów z informacją. Ci jednak, którzy coś o akcji słyszeli owszem są "za", pod warunkiem jednak, że nie muszą jechać daleko. Chyba dlatego w śląskich autobusach i tramwajach nie ma dziś tłoku. Jeden dowód rejestracyjny zastępuje tylko jeden ważny bilet. Akcja trwać będzie dziś przez cały dzień.

W akcji uczestniczy wiele państw Europy. Także sto włoskich miast wzięło w niej udział - przez cały dzień obowiązywał w nich zakaz wjazdu do centrum. Posłuchaj relacji naszej rzymskiej korespondentki Aleksandry Bajki:

foto Archiwum RMF

19:15