”Ala ma kota, kot ma Alę\" – tego typu zdania od przyszłego roku znikną z hiszpańskich podręczników do nauki pisania. Tamtejsze dzieci będą się uczyć kaligrafii, kopiując np. \"Jestem szczęśliwy, bo nie palę papierosów\".

Każdy z nas pamięta wierszyki, których nauczył się w dzieciństwie, dlatego Hiszpanie uważają, że ważna jest treść pierwszych zdań, które będą pisały dzieci. W tamtejszych elementarzach nie ma wprawdzie ani Oli, ani Ali, są natomiast dzidziusie, które mają małpki i koniki. Wkrótce zastąpi je ekologia i dbałość o planetę. Zeszyty do kaligrafii będą zaś ozdobione rysunkami zwierząt, których gatunki są zagrożone.

Efekty tego programu będzie widać za kilkanaście lat. Wierzę, że dzięki wartościom wyuczonym w dzieciństwie dorośli już Hiszpanie będą tolerancyjni i odpowiedzialni. Moim zdaniem to program tworzenia dobrych obywateli – uważa nauczyciel jednej z barcelońskich szkół, z którym rozmawiała korespondentka RMF Ewa Wysocka.