137 pasażerów hiszpańskich linii lotniczych Spanair na długo zapamięta lot z Madrytu do Edynburga.

Podróżni musieli czekać prawie dwie godziny na start. Obsługa informowała ich, że opóźnienie spowodowane jest problemami technicznymi. Kilka sekund po oderwaniu się od płyty lotniska cały samolot dostał drgawek, a z jego lewego silnika zaczął się wydobywać się dym i płomienie. Po chwili ogień zniknął, pilot zdecydował jednak o powrocie na lotnisko.

Jak się potem okazało lewy silnik został całkowicie zniszczony i nie nadaje się do naprawy. Pasażerowie twierdzą, że wszystko odbyło się tak szybko, że nawet nie zdążyli krzyknąć. Niebawem ruszyli w dalszą drogę do Edynburga. Mimo tak dramatycznych przeżyć, do podstwionego następnego samolotu Spanair wsiedli wszyscy.

13:00