O tym, że branie łapówek jest wszędzie, także w Polsce, karalne wiedzą nawet małe dzieci. Zapomnieli o tym chyba pewni policjanci ze szczecińskiej drogówki. Teraz trafią do aresztu.

Prokuratura zarzuciła im wymuszenie 500 złotych łapówki od obywatela Włoch za rzekomą jazdę po pijanemu. Funkcjonariusze zostali zawieszeni w czynnościach służbowych, wszczęto też postępowanie dyscyplinarne. Jeden ze "stróży prawa" był długoletnim i doświadczonym pracownikiem, drugi w drogówce pracował od niedawna.

Podczas kontroli drogowej policjanci zarzucili Włochowi, że jest pijany i polecili mu dmuchać w balonik. Nie chcieli jednak pokazać odczytu alkomatu. Gdy włoski turysta stwierdził, że nie jest pod wpływem alkoholu, policjanci zaczęli się z nim targować a w końcu przystali na mandat w wysokości 500 złotych. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że Włoch musiał wymienić pieniądze, więc funkcjonariusze pojechali z nim do kantoru. Turysta wręczył policjantom żądaną kwotę, ale po kilku dniach złożył na polskich polskich doniesienie w prokuraturze.

00:50