62-letni Hiszpan, który spędził w więzieniu większość swojego życia, rozpoczął protest przed budynkiem więzienia. Najbardziej zaskakujące jest to, iż protestuje on przeciwko ...opuszczeniu aresztu.

Za kratkami przebywał od dzieciństwa, gdyż urodził się w więzieniu, gdzie wyrok odsiadywała jego matka. „Współwięźniowie i strażnicy to moja prawdziwa rodzina. W więzieniu jest mi bardzo dobrze i mam nadzieję, że wsadzą mnie do niego wkrótce ponieważ muszę przecież z czegoś żyć” – powiedział Hiszpan. „Jeżeli mnie nie zamkną będę musiał coś ukraść” – dodał zdesperowany wielbiciel sytemu penitencjarnego. Narzekał, że przecież żadna firma nie będzie chciała zatrudnić byłego "urodzonego" więźnia.

foto RMF FM

17:15