Dyrektor jednej ze szkół w Brukseli w ciągu pięciu miesięcy wyrzucił ze szkoły co piątego ucznia - 125 z 600 kształcących się tam młodych ludzi. Dziś zapowiedział w prasie, że to jeszcze nie koniec.

Taka decyzja - tłumaczy dyrektor placówki - podyktowana była bezpieczeństwem; to jedyny sposób walki z przemocą wobec nauczycieli i wandalizmem. Teraz dyrektor chce się dobrać do wagarowiczów. Zapowiada wnikliwe sprawdzanie wszelkich usprawiedliwień i zwolnień

lekarskich.

Choć wielokrotnie otrzymywał pogróżki, zamierza konsekwentnie pozbywać się ze szkoły tych uczniów, którzy nagminnie łamią dyscyplinę.