Większość szpitali w województwie warmińsko-mazurskim podpisała kontrakty z Narodowym Funduszem Zdrowia. Ale - jak podaje NFZ - aż dziesięć placówek powiatowych, mimo trwających prawie do ostatniej chwili negocjacji, zdecydowała się umów nie podpisywać.

To szpitale w Ełku, Działdowie, Giżycku, Węgorzewie, Nowym Mieście Lubawskim, Olecku, Mrągowie, Szczytnie, Bartoszycach, Piszu i Biskupcu. Nie zgodziły się na zaproponowane przez NFZ zmniejszenie środków na przyszpitalne przychodnie specjalistyczne, bo jak mówią - oznaczałoby to zmniejszenie dochodów całego szpitala w stosunku do dochodów tegorocznych. A już w tym roku okazało się, że pieniędzy przewidzianych w kontraktach jest zbyt mało. Mimo to, pacjenci z tych miast - przynajmniej na razie - mogą spać spokojnie. Zgodnie z prawem, przez pierwsze dwa miesiące nowego roku usługi medyczne świadczone przez te szpitale będą refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia na takich samych zasadach, jak w kończącym się roku 2009. Co później? Najprawdopodobniej na przełomie stycznia i lutego NFZ rozpisze konkursy na świadczenie usług szpitalnych w tych miastach, tak by pacjenci od marca mieli również zapewnioną opiekę medyczną. Dla szpitali oznacza to dodatkową robotę papierkową, a czy się opłaci? "Nie sądzę, by kwoty zaproponowane w konkursach były większe, niż pieniądze, jakie proponowaliśmy do tej pory" - mówi Magdalena Mil, rzecznik warmińsko-mazurskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.