Dziś rusza posiedzenie Sejmu, a na nim duże zmiany w kodeksie pracy. Posłowie mają wprowadzić zakaz dopuszczania do pracy ludzi bez podpisanej umowy, a jeżeli umowa została zawarta ustnie, to pracownik musi dostać na piśmie potwierdzenie warunków zatrudnienia.

Dziś rusza posiedzenie Sejmu, a na nim duże zmiany w kodeksie pracy. Posłowie mają wprowadzić zakaz dopuszczania do pracy ludzi bez podpisanej umowy, a jeżeli umowa została zawarta ustnie, to pracownik musi dostać na piśmie potwierdzenie warunków zatrudnienia.
Zdjęcie ilustracyjne / Adam Holesch / CHROMORANGE /PAP/EPA

Takie zmiany to odpowiedź posłów na sytuacje, w których zdarza się, że gdy w firmie pojawia się nowy pracownik, umawia się na coś z szefem, zaczyna pracę i dopiero po miesiącu dostaje do podpisu umowę. A ta jest często już na innych warunkach niż wcześniej ustalone.

Co więcej, przez ten czas pracy bez umowy, pracownik nie jest objęty ochroną w razie wypadku, nawet ubezpieczeniem zdrowotnym.

Teraz ta patologia ma zostać zlikwidowana.

Projekt, przygotowany przez resort rodziny, pracy i polityki społecznej, przewiduje również sankcję dla pracodawcy za brak pisemnego potwierdzenia pracownikowi jego umowy o pracę - za naruszenie przepisów wymierzana byłaby grzywna.

(abs)