Jak chodzić po drabinie? To proste, prawda? Otóż okazuje się, że nie. Nad szczegółowymi przepisami i zasadami chodzenia po szczebelkach przez rok głowili się unijni urzędnicy...

I wreszczcie mamy! Po ponad roku intensywnych prac Unia Europejska ma we wtorek uzgodnić dyrektywę, która ostatecznie wyjaśni robotnikom, jak należy chodzić po drabinie. "Rozmiary narzędzi muszą być dostosowane do charakteru pracy" -głosi wstęp do nowego prawa europejskiego. Kolejny artykuł uściśla, że drabin można używać tylko "przez krótki czas" (w przeciwieństwie do rusztowań, które mają trwalszy charakter). Tajniki użycia wyjaśnia kluczowy artykuł, zatytułowany "Szczegółowe zapisy odnoszące się do posługiwania się drabiną". Dowiadujemy się zeń, że "drabiny muszą być ustawione tak, by zapewnić im stabilność podczas użycia". Ustawodawca skrupulatnie wyjaśnia, że przenośne drabiny powinny stać "na stałym, mocnym i nieruchomym podłożu tak, aby ich poprzeczki pozostawały w układzie poziomym", a zawieszane drabiny "muszą być zahaczone w taki sposób, by uniemożliwić im kołysanie się". Dyrektywa ustala minimum wymagań i państwa UE "mogą utrzymywać i wprowadzać ostrzejsze przepisy". Komisja Europejska przekazała projekt Radzie (ministrów) w 1998 roku. W uwagach poprzedzających dyrektywę, która ma być przyjęta na spotkaniu ministrów pracy i spraw socjalnych państw Piętnastki w Luksemburgu, oddano hołd budowniczym nowego prawa podkreślając ich "intensywną pracę" nad dyrektywą w czasie przewodnictwa Finlandii i Portugalii w UE w 1999 i 2000 r.

Ciekawe tylko czy wspinanie się po szczeblach urzędniczej kariery w Unii Europejskiej jest równie trudne i wymaga tak intensywnej pracy...?

rys. RMF

10:40