Sejmowa Komisja Finansów Publicznych opowiedziała się za obniżeniem podatków, ale dopiero w 2002 roku. W przyszłym zapłacimy fiskusowi tyle samo co teraz.

Powód jest prosty: państwa - na razie - nie stać na obniżanie podatków twierdzą członkowie komisji sejmowej. Lżej ma być dopiero od 2002. Komisja proponuje zmianę stawek podatku od osób fizycznych PIT - wyniosłyby one 19%, 28% - i to byłby ten obniżony próg - oraz 40%. Rok później znów byłaby obniżka: najmniejsza stawka podatku wyniosłaby 18%. Dodatkowo wprowadzono by ulgę prorodzinną. Zmiany poparli głównie posłowie AWS i Unii Wolności.

W tej chwili stawki PIT wynoszą 19%, 30% i 40%. I tak pozostanie w przyszłym roku. Za takim rozwiązaniem opowiedział się wiceminister finansów Jan Rudowski. Jakie będą ostateczne decyzje w sprawie podatków - dowiemy się jutro. Wtedy sejm ma wypowiedzieć się w tej sprawie.

06:45