Najwyższa Izba Kontroli podejrzewa Ministerstwo Gospodarki o działania korupcyjne. Z raportu NIK wynika, że sposób ustanawiania kontyngentów i ich liczba budzą poważne wątpliwości.

NIK skontrolowała sprowadzanie do Polski żywności i ubrań. Wyniki tej kontroli potwierdziły, że resort gospodarki przy rozdzielaniu przydziałów preferował niektóre firmy.

Jak twierdzi NIK, urzędnicy ministerstwa w ostatniej chwili, z zaskoczenia, ustanawiali kontyngenty na niektóre towary rolne. Dzięki temu korzystały z nich tylko firmy uprzywilejowane, które już zawczasu zdążyły się przygotować. Nie są to jedyne zarzuty. Okazało się też, że w stosunku do niektórych przedsiębiorstw tolerowano brak różnego rodzaju dokumentów np. rozliczenia się z poprzednio uzyskanych kontyngentów.

Cytat

”Nierówno traktowano podmioty ubiegające się kontyngenty
urzędnik NIK
Innym z kolei odmawiano twierdząc, że się nie rozliczyli. NIK krytykuje także sposób rozdzielania kontyngentów według zasady „kto pierwszy ten lepszy”, tak, jak to miało miejsce w miniony czwartek w przypadku zboża.

Posłuchaj relacji warszawskiego reportera RMF FM Ryszada Cebuli:

12:45